Znaczeniu, które terminowi „instytucja” nadaje J. Kurnal, odpowiadałoby w naszej terminologii wyrażenie „instytucja bardziej trwała niż jakaś inna rozpatrywana równocześnie z tamtą”. Nie uważam za możliwe do definicji instytucji włączać cechy trwałości, gdyż jest to cecha stopniowalna. Nie da się więc inaczej niż umownie określić, ile lat trwania lub ile cyklów powtarzających się procesów miałoby być warunkiem „zinstytucjonalizowania” się organizacji. Znamy przecież instytucje legitymujące się 2000 lat trwania (np. Kościół Katolicki), które trwają powyżej 1000 lat (np. Państwo Polskie), 600 lat (Uniwersytet Jagielloński), kilkadziesiąt, kilkanaście, kilka lat, ale są i takie, które tworzy się na kilka tygodni (np. wczasy wakcyjne) albo nawet na godzinę (np. seminarium utworzone w celu przedyskutowania określonego zagadnienia), a nawet krócej (grupa ludzi pomagających usuwać skutki wypadku ulicznego).
INSTYTUCJA
