Niedawne socjologiczne badania dyscypliny pracy w zakładzie przemysłowym przeprowadzone przez Centralny Instytut Ochrony Pracy potwierdzają m. in., że niektórzy robotnicy nie reagują na opuszczanie dni pracy przez swoich kolegów uważając, że to sprawa prywatna danego pracownika lub sprawa kierownictwa — por. [Kalinowska, s. 27].Zdarza się często, że negatywne skutki innego rodzaju (przestoje, trudności z wykonaniem planu, niefachowość zastępstw, zwiększone brakoróbstwo), chociaż się je dostrzega, bywają przyjmowane obojętnie — por. [tamże, s. 32]. Inne badania wykonane przez ten sam instytut prowadzą do wniosku, że system bodźców pozytywnych i negatywnych nie zawsze prowadzi do trwałego wytworzenia w robotniku nawyków solidnej, uczciwej i wydajnej pracy [Kosel 1967a, 1967b, s. 32],Zapytajmy więc, dlaczego jest tak, jak jest? I czy może być lepiej, niż jest? Odpowiedzieć na te pytania jest jeszcze o wiele trudniej niż na poprzednie. Jeżeli się jednak chce, by było lepiej, niż jest, to trzeba znaleźć odpowiedź i to odpowiedź naukowo ugruntowaną. Szukając jej warto rozważyć m. in. następujące okoliczności. Zapytajmy najpierw, czy w ogóle teoretycznie możliwe jest, by członkowie wielkich grup społecznych (takich jak naród jako całość, lub choćby określona gałąź przemysłu) kierując się kryteriami racjonalności działali zgodnie z interesem ogółu?
NEGATYWNE SKUTKI
