NIC DZIWNEGO

Nic dziwnego, że ten młody przemysł natrafiał na trudności znane nam z własnego powojennego doświadczenia, gdy bardzo szybka industrializacja zmuszała nas do zatrudniania w przemyśle .u nieprzywykłych do tego typu pracy. A trudności pogłębiał jeszcze — również nieobcy niektórym okresom naszego powojen­nego rozwoju — brak tradycji organizacyjnych w zakresie prze­mysłu, występujący nie tylko po stronie robotników, lecz także po stronie kierownictwa zakładów pracy. Wszystkie te okoliczności spowodowały jaskrawe zarysowa­nie się na przełomie wieku XIX i XX nowych, nieznanych przed­tem, zagadmen organizacyjnych, związanych z nowymi pod wzglę­dem technologicznym sposobami pracy, z zastosowaniem nowych jej narzędzi i z koniecznością grupowania stosunkowo licznych załóg robotniczych w zwolna rozrastających się fabrykach. Za­gadnienia te wyłoniły się przede wszystkim w przemyśle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *