Nadmiernie energiczne dzieci stanowczo potrzebują przerwy na zabawę pomiędzy powrotem ze szkoły, w której cały czas musiały siedzieć, a odrabianiem lekcji. Dzieci te będą prawdopodobnie strasznie się wiercić podczas nauki, ani trochę nie przypominając schludnych uczniów sztywno siedzących przy biurku, na którym stoi lampka rzucająca światło pod właściwym kątem. „Mój syn najczęściej uczy się, zwisając z czegoś” – opowiada jedna z matek. – „Zwisa z łóżka albo z krawędzi krzesła. Mogłabym zmusić go do spokojnego siedzenia przy biurku, lecz nie robię z tego ceregieli, gdyż on rzeczywiście się wtedy uczy”. Dzieci łatwo wpadające w gniew mają często zwyczaj wykorzystywać porę odrabiania zadania domowego jako okazję do eksplozji. Jeśli twoja pociecha stanowczo odmawia odrobienia lekcji, a dobrze sprawuje się w szkole, wymyśl, w jaki sposób zmniejszyć nacisk na podliczanie słupków przy jednoczesnym zachowaniu swego autorytetu. Zapytaj nauczyciela o możliwość zorganizowania spotkania we troje (ty, twoje dziecko i on) w celu znalezienia satysfakcjonującego wszystkich wyjścia z sytuacji.