To jednak nie zawsze — ba, mało kiedy! — zależy od działającego człowieka. Jan (którym tym razem niech będzie rolnikiem) przestrzegał wszystkich wskazówek agrotechniki, które w danych warunkach mógł poznać i zastosować. Ale wbrew przewidywaniom meteorologów przyszła susza lub powódź, albo grad, albo coś innego z tego repertuaru — i działanie Jana okazało się nie przystosowane do okoliczności, które Jan, gdyby był jasnowidzem, mógłby wyrazić w sądzie prawdziwym. Jego działanie okazało się więc rzeczywiście nieracjonalne. Cel — np. zbiory — nie został osiągnięty; działanie było więc rzeczywiście nieskuteczne. Koszty (cenność wysianego ziarna i nawozów, uciążliwość wyłożonej pracy) poszły na marne i były nieskończenie większe od wyniku użytecznego, który okazał się równy zeru. Tak więc działanie okazało się też rzeczywiście niesprawnym. Mimo to uznamy je za racjonalne, skuteczne, korzystne, ekonomiczne i w ogóle sprawne w znaczeniu metodologicznym, jeżeli istotnie .Jan zrobił wszystko, co w swej sytuacji (szczególnie zaś w zakresie dostępnej mu wiedzy i staranności) mógł zrobić, by działaniu zapewnić cechę racjonalności, a wraz z nią skuteczności, korzystności i w ogóle sprawności.
POZNANIE I ZASTOSOWANIE
