Otóż właśnie „wyobraźnia społeczna” i umiejętność przewidywania wyników działania w długich przedziałach czasu to, jak mi się wydaje, najlepsze miary kultury ogólnej. A tego, że nie jest ona tylko postulatem, lecz występuje w rzeczywistości, dowodzi najlepiej fakt, że dobra publiczne w rzeczywistości jednak powstają i utrzymują się, a świadczenia na S rzecz ich wytworzenia bywają ponoszone nie tylko pod przyrpusem, lecz także wskutek świadomości, że są one każdemu osobiście potrzebne. Nie . jest bowiem np. prawdą, że obywatele płacą podatki tylko pod przymusem. W rzeczywistości płacą je w pełni świadomości, że są one konieczne, by państwo mogło m. in. utrzymać wojsko i policję (obronę zewnętrzną i bezpieczeństwo wewnętrzne). Z poglądem tym zgodna jest teza, że „normy społeczne powstają poprzez działanie ludzi racjonalnie (kursywa moja — J. Z.) kalkulujących w celu popierania własnych (egoistycznych) interesów w kontekście działania innych ludzi działających podobnie” [Coleman 1964].
SPOŁECZNA WYOBRAŹNIA
