Proponuję wszelkie rzeczy, którym cecha ta przysługuje, nazywać po prostu „rzeczami zorganizowanymi”.Mimo wskazanej wyżej wieloznaczności terminu organizacja zachodzi bardzo bliskie pokrewieństwo treściowe tych znaczeń. Takie rzeczy nazywamy mianowicie organizacjami („rzeczami zorganizowanymi”, a w szczególności „instytucjami”), którym przysługuje cecha „organizacyjności”, czyli które od innych odróżnia m. in. to, że się samorzutnie zorganizowały lub że zostały przez kogoś zorganizowane. Na czymże jednak w istocie po- lego proces organizowania się lub organizowania czegoś? Jaka w istocie cecha przysługuje rzeczom, które uważamy za zorganizowane? Zdaje mi się, że jest prawie tyle samo definicji organizacji, ilu jest autorów piszących o organizacji. Kilkadziesiąt takich definicji zawiera lektura obowiązująca [Zieleniewski 1967a, s. 88—81]. Uporządkowałem je tam według stopnia ogólności oraz według tego, czy — rozumiane ściśle — odnoszą się do wszystkich, czy tylko do niektórych znaczeń terminu „organizacja” i mianowicie do których.
WSKAZANA WIELOZNACZNOŚĆ
